Halo! Jowisz spadł z Pegaza, do pioruna!
Czy też tak macie, kiedy przychodzi nocna burza? Gorączkowe ustawianie sprzętu, potem kombinacje z obiektywami, parametrami ekspozycji, aż wreszcie następuje otwarcie migawki i... pioruny przestają bić! Następuje seria zdjęć i... błyskawice tną niebo akurat wtedy, kiedy aparat ma przerwę w pracy : D No właśnie... Ale TYM razem zdarzyło się inaczej. Pierwotnym celem była wspomniana burza, jednak noc stopniowo odsłaniała kolejne fenomeny, więc skracałem ogniskowe, aż wreszcie poczciwy Zenitarek ogarnął całość, która okazała się bardziej astro, niż meteo : ) Dacie wiarę, że z całej sekwencji fotek (było ich kilkadziesiąt) z tym obiektywem tylko na jednym zdjęciu złapała się błyskawica? To była prawdziwie gorąca noc, ale z publikacją obrazka postanowiłem poczekać do teraz, bowiem sceneria wydała mi się iście listopadowa. Jak sądzicie?
Oddanych głosów: 21
Komentarzy: | 0 |
W ulubionych: | 0 |
Wyświetleń: | 6599 |